Deportacja z Ukrainy w 1936 r. 

Lata trzydzieste XX w. zapisały się w dziejach Polaków mieszkających na wschód od granic II Rzeczypospolitej, na tzw. dalszych kresach, jako dekada szczególnie dramatycznych doświadczeń. Wraz z innymi obywatelami ZSRR przeżywali tragedię kolektywizacji rolnictwa i straszliwego głodu, a następnie lata wielkiego terroru. Spadały na nich te wszystkie formy prześladowań ze strony systemu stalinowskiego, którym poddani byli Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini i obywatele innych nacji. Zarazem jednak doświadczali represji właśnie jako grupa narodowa. W tych kategoriach rozpatrywać bowiem można przymusowe przesiedlenie w 1936 r. wielkiej liczby Polaków z zachodnich rejonów Ukraińskiej SRR do Kazachstanu. [...]
     Wedle spisu ludności przeprowadzonego w grudniu 1926 r. na Ukrainie miało mieszkać 476 tys. Polaków, co jednak badacze polscy uważają za liczbę zaniżoną. Największe skupiska ludności polskiej znajdowały się w okręgach: wołyńskim, szepietowskim, proskirowskim, berdyczowskim, korościeńskim, kamienieckim i kijowskim. Wedle danych ze spisu 1937 r. na Ukrainie mieszkało 418 tys. Polaków. Ubytek w latach 1926-1937 wyniósł zatem 58 tys. osób. Ponieważ nie znamy jednak wielkości strat ludności polskiej w okresie tzw. wielkiego głodu, trudno bezpośrednio odnosić wielkość tego ubytku do liczby ofiar masowych represji, z lat 1935-1938, a więc i deportacji z 1936 r.
     Pierwsze lata istnienia ZSRR upłynęły w zakresie polityki narodowościowej pod znakiem tzw. korenizacji, czyli uwzględniania narodowościowej struktury społeczeństwa, powierzania lokalnym kadrom kierownictwa sprawami narodowościowymi, wspierania języka i kultury poszczególnych grup etnicznych, wreszcie nadawania im pewnych form samorządowych poprzez tworzenie narodowościowych jednostek administracyjnych. Jakkolwiek zasadniczym celem tej polityki nie był rozwój narodowy, lecz stworzenie odpowiednich form kształtowania społeczeństwa radzieckiego, to jej realizacja przyniosła w narodowego punktu widzenia, osobliwie po względem rozwoju kulturalnego, sporo korzyści, zwłaszcza na Ukrainie. W toku realizacji tej polityki na Ukrainie powstawały również polskie jednostki administracyjne najniższego szczebla - rady wiejskie (sielsowiety), których w 1924 r. było 15, w 1925 r. 61, rok później 129, a w szczytowym momencie rozwoju, tzn. w 1932 r. 170. W 1925 r. powołano do życia twór wyższego szczebla - polski rejon narodowościowy ze stolicą w Dołbuszu, przemianowanym w związku z tym na Marchlewsk. Oficjalnie rejon (zwany odtąd marchlewskim, a potocznie Marchlewszczyzną) został utworzony 21 lipca 1925 r. Mieszkało w nim wówczas 42 161 osób, w tym: 30 907 Polaków (73,3 %), 7 679 Ukraińców (17,9 %), 3 907 Niemców (7,4 %). Wedle spisu z 1926 r. ludność rejonu liczyła 40 577 osób: 69,8 % Polaków, 20,4 % Ukraińców, 7,05% Niemców, 3,25% Żydów. W 1928 r. na terenie Marchlewszczyzny mieszkało 41 906 osób: 28 827 (69%) narodowości polskiej, 8 057 narodowości ukraińskiej (19 %), 3 704 narodowości niemieckiej (9%), 1 058 narodowości żydowskiej (2,5%). W 1930 r. rejon powiększono, a liczba jego mieszkańców wzrosła w rezultacie do 52 447 osób, wśród których Polacy stanowili 71%. 1 grudnia 1933 w rejonie zamieszkiwało 54 319 osób. Dane te, zwłaszcza z lat trzydziestych, choć czerpane z urzędowych materiałów radzieckich, należy traktować z dużą ostrożnością, bowiem wówczas zachodziły szybkie zmiany liczby ludności za sprawą masowych deportacji tzw. kułaków oraz migracji związanych z głodem na Ukrainie. Należy też zaznaczyć, iż o ile Polacy dysponowali na Ukrainie tylko 1 rejonem narodowościowym, to Niemcy - 7, Rosjanie - 9, a Żydzi, Bułgarzy i Grecy - po 3 (wg stanu z 1930 r.). [...]
     3 października 1935 r. Prezydium Centralnego Komitetu Wykonawczego Ukraińskiej SRR przyjęło postanowienie "O rejonach marchlewskim i pulińskim obwodu kijowskiego". W istocie była to uchwała o likwidacji obu tych rejonów, przy czym decyzję ową nieoczekiwanie uzasadniano względami gospodarczymi. Tereny wchodzące w skład obu rejonów uzyskały nową strukturę administracyjną: część z nich utworzyła nowy rejon czerwonoarmiejski, pozostałe weszły w skład rejonu baranowskiego oraz miejskich rejonów żytomierskiego i nowogródzko-wołyńskiego. Dwa dni po tej decyzji rząd republiki ukraińskiej przyjął postanowienie nr 1321/149 o przesiedleniach z "byłego rejonu marchlewskiego", na mocy którego do wschodnich rejonów Ukrainy deportowano mieszkańców 300 gospodarstw, a na ich miejsce przesiedlono 200 rodzin kołchoźników z innych rejonów Kijowszczyzny. O ile w postanowieniu o rozwiązaniu rejonów marchlewskiego i pulińskiego nie odwoływano się do argumentów politycznych, to dokumenty operacyjne, bezpośrednio odnoszące się do działań represyjnych, otwarcie pisano o kierowaniu ich przeciw "elementom politycznie nieprawomyślnym". Te właśnie "elementy" przede wszystkim podlegały deportacjom w 1935 r. Pod pojęcie owo podciągano: tzw. polski kontrrewolucyjny element nacjonalistyczny, aktyw kościelny, kułacki element kontrrewolucyjny, osoby organizujące i otrzymujące pomoc z Niemiec, byłych uczestników organizacji antybolszewickich z czasów wojny domowej, byłych członków Polskiej organizacji Wojskowej, byłych ziemian i szlachtę, osoby zajmujące się agitacją antyradziecką, byłych żandarmów. W rejestrach NKWD było 350 takich rodzin.
     Prawdopodobnie jeszcze w 1935 r. zapadły wstępne polityczne decyzje co do dalszych losów polskiej i niemieckiej ludności pogranicznych rejonów Ukrainy. Wskazuje na to merytorycznie zaawansowana dyskusja na temat urządzenia deportowanych w miejscach zesłania, którą toczono już w styczniu 1936 r. Wówczas to, w związku z pytaniami przewodniczącego RKL Kazaskiej SRR, ówczesny ludowy komisarz spraw wewnętrznych ZSRR H.Jagoda przedstawił wiceprzewodniczącemu RKL ZSRR swą opinię na temat zasad osiedlenia i zagospodarowania zesłańców. Uznał, iż najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie przez deportowanych nowych kołchozów, a ewentualnych chętnych należało skierować do pracy w sowchozach. Postulował także, aby umożliwić przesiedlanym zabranie całego inwentarza żywego, zaopatrzenie ich na miejscu w sprzęt rolniczy oraz przydzielenie kołchoźnikom koni. Podobną opinię wyraził przewodniczący Wszechzwiązkowego Komitetu Przesiedleńczego A.Murałow, z tą tylko różnicą, iż 10 % deportowanych chciał rozmieścić w już istniejących kołchozach w rejonach upraw buraków cukrowych.
     Być może zakończeniem pewnego etapu tej dyskusji lub też samodzielną inicjatywą władz kazachstańskich była uchwała egzekutywy Kazachstańskiego Krajowego Komitetu RKP(b) i RKL Kazaskiej SRR z 16 lutego 1936 r. określająca zasady postępowania z 15 tys. rodzin, które planowano przesiedlić z Ukrainy. Uchwała ta przewidywała, iż 12 tys. rodzin zostanie umieszczonych w istniejących już kołchozach, zaś pozostałe 3 tys. stworzy nowe kołchozy. Plan rozsiedlenia przewidywał skierowanie 5,5 tys. rodzin do obwodu południowokazachstańskiego, 3 tys. do obwodu ałmaackiego, 2,5 tys. do obwodu wschodniokazachstańskiego, 1 tys. do obwodu aktiubińskiego i 3 tys. do obwodu karagandyjskiego. Władze Kazachstanu postanowiły też zwrócić się do rządu ZSRR o zapewnienie przesiedlenia zesłańców wraz z bydłem pociągowym, mlecznym i trzodą, maszynami rolniczymi, uprzężą i innym sprzętem oraz o zapewnienie im żywności na okres do nowych zbiorów.
     Miesiąc później, 15 marca 1936 r. Biuro Polityczne KC KP(b)U powołało już komisję do spraw bieżącego kierowania przesiedleniami z pogranicznych rejonów obwodów kijowskiego i winnickiego i jednocześnie postanowiło, że w pierwszej kolejności, w okresie od 25 maja do 10 czerwca, nastąpi wysiedlenie 5 tys. gospodarstw - 3 tys. z obwodu kijowskiego i 2 tys. z obwodu winnickiego. Oznaczało to, że faktycznie zapadły już definitywne rozstrzygnięcia dotyczące deportacji. Jednak dopiero w końcu kwietnia uzyskały one formę postanowienia rządu centralnego. Treść tego postanowienia znacząco odbiegała przy tym od wcześniej zgłaszanych propozycji, zwłaszcza zaś od postulatów płynących z Kazachstanu. Wbrew planom i postulatom władz Kazaskiej SRR Rada Komisarzy Ludowych ZSRR podejmując decyzję o deportacji Polaków i Niemców z Ukrainy rozstrzygnęła zwłaszcza zasady rozmieszczenia przesiedleńców.
     Wspomniane postanowienie, oznaczone jako "nr 776-120 ściśle tajne", rząd ZSRR podjął 28 kwietnia 1936 r. Przewidywało ono wysłanie do Kazachstanu 15 tys. rodzin polskich i niemieckich, których liczebność szacowano na 45 tys. osób. Wszyscy deportowani mieli być skierowani do obwodu karagandyjskiego i osiedleni w specjalnych osiedlach NKWD (spiecposiołkach). RKL ZSRR polecała GUŁag (Gławnoje Uprawlenije Łagieriej) NKWD wzniesienie obiektów mieszkalnych i gospodarczych "z udziałem sił i środków przesiedleńców", co oznaczało w praktyce, iż ci ostatni sami będą zmuszeni zbudować sobie domy. Ludowy Komisariat Ziemi został zobowiązany do przekazania przesiedleńcom niezbędnych gruntów z zasobów sowchozów. W nowo powstających osadach miały zostać zorganizowane 3 ośrodki maszynowo-traktorowe, do których Ludowy Komisariat Przemysłu Ciężkiego winien dostarczyć do 1 lipca 1936 r. 90 traktorów, 12 samochodów ciężarowych i 14 innych pojazdów wraz z przyczepami i niezbędnym sprzętem. Resorty zdrowia i oświaty miały zapewnić w tych osadach utrzymanie odpowiednich instytucji sanitarnych i kulturalno-oświatowych. Cały inwentarz żywy należący indywidualnie do deportowanych miał być wysłany wraz z nimi, a kołchozy miały wysiedlanym przydzielić przypadającą na nich liczbę koni. Postanowienie przewidywało także wypłacenie należności za zasiewy według wyceny rejonowych wydziałów rolnych. Przesiedlane gospodarstwa miały zostać na lata 1937-1939 zwolnione z podatków i dostaw zboża, ziemniaków i produktów zwierzęcych na rzecz państwa. Operacja miała być sfinansowana z funduszy rezerwowych RKL ZSRR oraz Wszechzwiązkowego Komitetu Przesiedleńczego i funduszy inwestycyjnych Ludowego Komisariatu Ziemi.
     Charakterystyczne było umieszczenie w tym dokumencie formuły stwierdzającej: "Przesiedlany kontyngent nie podlega ograniczeniu praw obywatelskich i ma prawo przemieszczania się w obrębie rejonu administracyjnego, ale nie ma prawa wyprowadzania się z miejsc osiedlenia".
     Tego samego dnia RKL ZSRR podjęła także uchwałę, w której polecała przekazanie w 1936 r. na rzecz GUŁag NKWD 6,6 tys. t nasion zbóż oraz 5 tys. t zboża spożywczego i paszowego na kredytowe zaopatrzenie przesiedlonych. Ta pożyczka zbożowa winna być przez przesiedlonych zwrócona w równych częściach w ciągu trzech lat począwszy od 1937 r. Nadto nakazywano przekazanie do wolnej sprzedaży dla zesłańców 4,2 tys. ton mąki i kasz.
     Dlaczego na miejsce osiedlenia Polaków wybrano właśnie Kazachstan? Kolektywizacja rolnictwa przyniosła tam szczególnie tragiczne następstwa ekonomiczne i demograficzne. Od stycznia 1927 r. do czerwca 1933 r. liczba gospodarstw wiejskich spadła z 1,35 mln do 0,63 mln. Plony zbóż zmniejszyły się w latach 1928-1932 z 35,2 mln q do 22,9 mln q, zaś plony ziemniaków z 3,37 mln q do 1,89 mln q. Katastrofalny był spadek pogłowia zwierząt hodowlanych: bydła z 6,5 mln sztuk w 1928 r. do 1,36 mln sztuk w 1933 r., owiec z 19,2 mln do 2,1 mln sztuk, koni z 3,55 mln do 0,53 mln sztuk, trzody chlewnej z 253 tys. do 74 tys., wielbłądów z 1,1 mln do 0,09 mln sztuk. Tak drastyczne zmniejszenie się produkcji rolnej, zwłaszcza zaś upadek hodowli, tradycyjnie będącej podstawą bytu Kazachów, pociągnął za sobą niezwykłe konsekwencje demograficzne. Na skutek klęski głodu spowodowanej zmianami w strukturze agrarnej oraz towarzyszącej jej epidemii tyfusu brzusznego w latach 1932-1933 zmarło prawdopodobnie ok. 1,75 mln osób, zaś migracje do sąsiednich republik radzieckich i poza granice ZSRR objęły w tym okresie ponad 1 mln osób. Według urzędowych danych statystycznych, liczba ludności republiki spadła w okresie od czerwca 1930 r. do czerwca 1933 r. z 5,9 mln do 2,5 mln osób, a więc o niemal 58 %. W tym samym czasie Kazachstan stał się jednym z głównych obszarów zesłań różnych grup ludności. Być może o jego wyborze zadecydował zamiar zrekompensowania w ten sposób ubytków ludnościowych i wykorzystania przymusowej pracy niemal bezpłatnej siły roboczej zesłańców w procesie odbudowy kazachstańskiego rolnictwa i rozbudowy tamtejszego przemysłu, przy równoczesnej łatwości izolowania deportowanych. Deportacja przewidziana kwietniowym postanowieniem RKL ZSRR nastąpiła w ustalonym wcześniej terminie. W okresie 20 maja - 5 czerwca 1936 r. wysiedlono pierwszych 2 767 rodzin (ok. 13 tys. osób), w tym 1970 rodzin polskich. Do 24 czerwca do obwodu karagandyjskiego w Kazachstanie dotarło 5 535 rodzin liczących w sumie 26 778 osób. Wywołało to zaniepokojenie miejscowych władz, bowiem pierwotne szacunki zakładały, iż łączna liczebność przewidywanych do wysiedlenia 15 tys. rodzin wyniesie 45 tys. osób, a tymczasem faktycznie mogła ona sięgnąć 72 tys. Nierealne okazały się też plany rozmieszczenia deportowanych. Przewidywały one budowę dla przesiedleńców 35 osad, których przeciętne oddalenie od linii kolejowych wynieść miało 24 km. W praktyce, z uwagi na specyfikę zasiedlanych terenów, a zwłaszcza brak wody, konieczne okazało się umieszczenie zesłańców w 43 osadach, przeciętnie oddalonych od linii kolejowych aż o 62 km. Co więcej - przywożone kontyngenty nie dysponowały wystarczającą liczbą bydła pociągowego i mlecznego oraz sprzętu rolniczego.
     Wedle raportu Jagody, datowanego 14 lipca 1936 r., do końca czerwca we wszystkich miejscach osiedlenia rozpoczęto wznoszenie domów mieszkalnych, zbudowano rzekomo tymczasowe pomieszczenia dla punktów felczerskich, punktów żywienia, łaźni, kioski handlowe, piekarnie i studnie, jednak w toku prac budowlanych wystąpił deficyt materiałów, zwłaszcza drewna. Wyznaczono areały dla 13 100 gospodarstw, dla 1 900 gospodarstw zabrakło jednak ziemi. W związku z tym Ludowy Komisariat Sowchozów proponował, by przekazać osiedleńcom zamiast sowchozów krasnoarmiejskiego i tarangulskiego sowchoz blucherowski wraz z całym majątkiem. Do 1 lipca zorganizowano z przybyłych osiedleńców 11 kołchozów, które przystąpiły do prac polowych. Optymistyczne oceny Jagody należy z pewnością traktować z dystansem, ale i one przecież ujawniały złe przygotowanie całej operacji, a rażący brak orientacji NKWD co do liczebności deportowanych rodzin kompromitował tę instytucję. To było być może powodem, iż w przesiedleniach nastąpiła paromiesięczna przerwa.
     Na Ukrainie trwały w tym czasie przygotowania do dalszych deportacji. Zdając 29 sierpnia sprawę z ich przebiegu w okręgu nowogródzko-wołyńskim naczelnik tamtejszego zarządu NKWD informował, że operacja obejmie trzy rejony: krasnoarmiejski, nowogródzko-wołyński i baranowski. Przewidywano przesiedlenie 2050 gospodarstw Polaków i Niemców:
- z rejonu krasnoarmiejskiego 1 000 rodzin (337 polskich i 663 niemieckie), tj. 4 462 osób,
- z rejonu nowogródzko-wołyńskiego 550 rodzin (247 polskich i 303 niemieckie), tj. 3 597 osób,
- z rejonu baranowskiego 500 rodzin (415 polskich i 85 niemieckich), tj. 2 444 osób,
a zatem łącznie 2 050 rodzin (w tym 999 polskich) liczących 9 303 osoby. Oprócz tego kontyngentu, znajdującego się już na zatwierdzonych listach deportacyjnych, przewidywano wysiedlenie dalszych 1 444 rodzin: 152 z rejonu krasnoarmiejskiego, 370 z rejonu nowogródzko-wołyńskiego i 922 z rejonu baranowskiego. Jeśli przyjąć, że liczebność tych rodzin była zbliżona do już umieszczonych na listach, to owe 1 444 rodziny liczyć mogły ok. 6,5 tys. osób.
     Wysiedlenia objęły nie tylko dawną Marchlewszczyznę i okręg nowogródzko-wołyński, ale także także inne miejscowości i ich okolice: Kamieniec Podolski, Płoskirów, Szepietówkę, Berdyczów, Winnicę. Większość deportowanych na mocy kwietniowego postanowienia RKL ZSRR przybyła na miejsce osiedlenia we wrześniu. 11 października 1936 r. planowane przesiedlenie Niemców i Polaków z Ukrainy uznano za zakończone. Objęło ono 14 048 rodzin liczących 69 293 osoby. Stwierdzenie rosyjskiego badacza N.F.Bugaja (powtórzone za nim przez J.M.Kupczaka) jakoby wówczas wysiedlonych zostało 35 820 Polaków nie odpowiada prawdzie, bowiem jest to liczba przebywających w miejscach osiedlenia zesłańców zaliczanych do kontyngentu "Polacy" według stanu na 1 stycznia 1953 r. Podobnie błędny charakter ma informacja ukraińskich demografów W.Naułko i N.Czornej przytoczona przez P.Eberhardta, że w 1936 r. z Ukrainy wysiedlono 36 045 Polaków. Liczba ta zaczerpnięta została z tego samego źródła z 1953 r., z którego korzystał N.F.Bugaj, tylko w tym wypadku obejmuje wszystkich zesłańców wchodzących w skład kontyngentu "Polacy" (łącznie z przebywającymi w aresztach, zbiegłymi itp.). Ile osób narodowości polskiej wysiedlono na podstawie postanowienia RKL ZSRR z 28 kwietnia 1936 r. dokładnie nie wiadomo, bowiem dokumenty NKWD podające narodowościowy skład deportowanych posługiwały się liczbą rodzin, a nie osób. Przytoczone wyżej dane dotyczące przesiedleń z maja-czerwca 1936 r. oraz przygotowań do deportacji w okręgu nowogródzko-wołyńskim mówią o 61,6% rodzin polskich, ale nie obejmują całej deportowanej populacji. Przy założeniu, że skład rodzin polskich i niemieckich był podobny, można by przyjąć, iż przesiedlono ok. 42 tys. Polaków. [...]
     Deportacje przeprowadzone w 1936 r. nie zamykały represji wobec ludności polskiej na Ukrainie. Polacy trafiali na zesłanie nadal, tyle że już nie jako odrębna grupa i nie byli oni wciągani do rejestru kontyngentu z 1936 r. Brak obecnie podstaw źródłowych do prób określenia ilu ich było i gdzie zostali osiedleni. H.Stroński oszacował, iż tylko z terenu byłego rejonu marchlewskiego do Kazachstanu trafiło w latach 1935-1937 ok. 10 tys. Polaków. Trudno ten szacunek zweryfikować bez dalszych skrupulatnych studiów archiwalnych. Jak się zdaje, w latach 1937-1938, a więc w okresie szczególnego nasilenia terroru, dominowały inne formy represji: kierowanie do obozów pracy oraz egzekucje.
     Początkowo status przesiedleńców z Ukrainy był niejasny. Wprawdzie postanowienie RKL ZSRR z 28 kwietnia 1936 r. mówiło o zachowaniu przez nich pełni praw obywatelskich za wyjątkiem prawa zmiany miejsca zamieszkania, ale osiedleni zostali oni w specjalnych osiedlach pod administracją NKWD. Ostatecznie decyzją GUŁag NKWD ZSRR z 30 października 1940 r. wszystkich wpisano do ewidencji kontyngentu "byli kułacy", obejmującego przede wszystkim wysiedlonych w latach 1930-1932 w okresie intensywnej kolektywizacji rolnictwa radzieckiego. Ich status zrównano ze statusem "trudposieleńców". W następnych latach podlegali zatem wszystkim postanowieniom odnoszącym się do tej kategorii zesłańców. Szczególnie istotne były dwie kwestie: statusu dzieci zesłańców oraz stosunku do służby wojskowej. Na podstawie postanowienia RKL ZSRR z 22 października 1938 r. dzieci trudposieleńców po osiągnięciu 16 roku życia, jeśli osobiście nie były obwinione, były zwalniane z osiedli pracy i wydawano im paszporty, ale z ograniczeniem prawa pobytu w określonych miastach. W okresie przedwojennym trudposieleńcy, nie byli zobowiązani do służby wojskowej i nie rejestrowano ich w spisach poborowych. W marcu 1942 r. w NKWD ZSRR i Ludowym Komisariacie Obrony podjęto ten problem i w wyniku podjętych następnie decyzji na listach poborowych znaleźli się mężczyźni, którzy podlegali zwolnieniu z osiedli pracy na mocy postanowienia z 22 października 1938 r. 11 kwietnia 1942 r. Państwowy Komitet Obrony postanowił wzywać ich do odbycia służby wojskowej, z tym, że początkowo powołanych nie skreślano z ewidencji trudposieleńców i dopiero rozkaz Berii z 22 października nakazywał to czynić to i wydawać wykreślanym z rejestru paszporty bez ograniczeń.
     W okresie powojennym Niemców wysiedlonych w 1936 r. przeniesiono do kontyngentu deportowanych w latach 1941-1942 Niemców radzieckich, natomiast Polacy pozostali w dotychczasowym rejestrze, a dalsze losy ich statusu były niezwykle skomplikowane. Rozkaz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ZSRR i Prokuratury ZSRR z 28 września 1946 r. nakazał zwalnianie ze specjalnego osiedlenia "byłych kułaków" mających dzieci w szeregach Armii Radzieckiej, uczestników wojny oraz laureatów nagród państwowych. postanowienia te rozciągały się także na Polaków, w rezultacie czego zwolniono 352 rodziny liczące 2 803 osoby. W końcu czerwca 1947 r. Rada Ministrów Kazaskiej SRR i Komitet centralny KP(b) Kazachstanu wystąpiły do Rady Ministrów ZSRR z wnioskiem o zwolnienie ze specjalnego osiedlenia "byłych kułaków" i o zniesienie wobec nich dotychczasowych ograniczeń prawnych. W piśmie władz kazachstańskich z 28 czerwca podano, że ogólna liczba "byłych kułaków" w Kazachstanie, wobec których wszczęto postępowanie o zwolnienie, wynosiła 122 434 osoby, w tym 41 772 "Polaków wysiedlonych z Ukraińskiej SRR w 1936 roku". 29 września 1947 r. na mocy postanowienia Rady Ministrów ZSRR "byli kułacy" zostali zwolnieni ze specjalnego osiedlenia i decyzja ta objęła także Polaków. Jednakże rok później, 29 września 1948 r. minister spraw wewnętrznych polecił ponownie wciągnąć ich do rejestru zesłańczego, uznając zwolnienie za "nieprawidłowe".
     Przeprowadzone wówczas przez MWD Kazaskiej SRR postępowanie ustaliło, iż na mocy postanowienia RM ZSRR z 29 września 1947 r. i wydanego na jego podstawwie rozkazu MWD ZSRR z 7 października 1947 r. wraz z "byłymi kułakami" zwolniono 37 556 Polaków. Łącznie z 2803 zwolnionymi z zesłania na mocy rozkazu NKWD z 22 października 1942 r. oraz postanowienia RKL ZSRR z 28 października 1938 r. wolność odzyskało 40 359 Polaków. Ustalono, że spośród zwolnionych poza granice Kazachstanu wyjechało 11 260 osób, z czego 8 274 osoby powróciły do miejsc poprzedniego zamieszkania na Ukrainie. Ponownie w rejestrze zesłańców znalazły się 28 994 osoby (7 421 mężczyzn, 11 063 kobiety i 10 510 dzieci do lat 16). [...]
     Jakkolwiek w okresie tzw. destalinizacji w Związku Radzieckim podjęte zostały działania zmierzające do zwolnienia z zesłania większości deportowanych wcześniej grup społecznych i narodowych, to jednak był to proces powolny i niekonsekwentny. 5 lipca 1954 r. Rada Ministrów ZSRR podjęła uchwałę `O zniesieniu niektórych ograniczeń w prawnym położeniu specjalnych osiedleńców@. Na jej podstawie ze specjalnego osiedlenia zostały zwolnione wszystkie dzieci specjalnych osiedleńców poniżej 16 roku życia, a także starsze, o ile kształciły się. Miało to w dużym stopniu czysto formalny charakter, bowiem zwłaszcza dzieci młodsze w ogromnej większości nadal pozostawały wraz z rodzicami w miejscach zesłania. 13 sierpnia 1954 r. Rada Ministrów ZSRR przyjęła kolejną uchwałę dotyczącą zesłańców, tym razem znosząc status specjalnych osiedleńców wobec pozostających jeszcze na zesłaniu "byłych kułaków" wysiedlonych w latach 1929B1933. Od końca 1955 r. zaczęto skreślać z rejestru zesłańców przedstawicieli narodowości deportowanych w okresie II wojny światowej, w pierwszej kolejności Niemców, później - w okresie od marca do lipca 1956 r. - Kałmuków, Greków, Bułgarów i Ormian z Krymu, Tatarów krymskich, Bałkarów, Turków meschetyńskich, Kurdów i Ormian z Gruzji, Czeczenów, Inguszów i Karaczajów. Decyzjom tym nie towarzyszyła jednakże rehabilitacja owych setek tysięcy, a co ważniejsze początkowo zabroniono im powrotu w ojczyste strony. 10 marca 1956 r. z rejestru specjalnych osiedleńców skreślono "szczególnie niebezpiecznych przestępców przeciwko państwu", skierowanych na zesłanie po odbyciu kary w obozach, a 15 maja 1956 r. członków rodzin ukraińskich i białoruskich nacjonalistów. Na podstawie innych szczegółowych decyzji w okresie od 1 lipca 1954 r. do 1 stycznia 1957 r. zwolniono dalszych 109 tys. specjalnych osiedleńców. W sumie w tym okresie odzyskało wolność 2 554 639 osób. Równolegle postępował proces zwalniania zesłańców pozostałych kategorii: zsylnych i wysłannych. Dekret Prezydium Rady Najwyższej ZSRR z 10 marca 1956 r. przyniósł wolność ogromnej ich większości.
     Kontyngent "Polacy" w całości został zwolniony z zesłania - jako jedna z pierwszych grup - na podstawie odrębnego postanowienia Rady Ministrów ZSRR z 17 stycznia 1956 r. Przytłaczająca większość tych ludzi pozostała w Kazachstanie. Są dziś - oni i ich potomkowie - trzonem kazachstańskiej Polonii.

prof. Stanisław Ciesielski

strony profesora Ciesielskiego

 kontakt z nami:
    info@videofact2.com  

VideoFact polska strona  

 

All rights reserved. VideoFact © 1999, 2000