Edward Moskal - odwrotna strona medalu

Marek Ciesielczyk

 

Cztery dni przed rozpoczęciem rozmów przy „okrągłym stole”, 2 lutego 1989 roku, „Towarzysz Czerwiński” (jak został określony autor tajnego raportu) donosi z Konsulatu PRL w Chicago do warszawskiej centrali w depeszy nr 20  (przedstawionej w szyfrogramie nr 1807/I z 4.02.89, który – według instrukcji „Po wykorzystaniu należy … zniszczyć zgodnie z przepisami o postępowaniu z dokumentami tajnymi”), że z inicjatywy ówczesnego Prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej, Edwarda Moskala doszło do jego rozmowy telefonicznej z Krzysztofem Smoleńskim z Konsulatu PRL w Chicago.   Raport ten z rozmowy z Prezesem Moskalem był na tyle ważny, iż został skierowany bezpośrednio m.in. do generała Kiszczaka oraz Cioska, Czyrka i Kwaśniewskiego. Do kancelarii Departamentu III Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wpłynął 7 lutego 1989 roku. W archiwum IPN znajduje się w zbiorze dokumentów oznaczonych: INP BU 0296/200/3.

zobacz szyfrogram wywiadu PRL z Chicago do Warszawy

Centrala SB w Warszawie dowiaduje się z w/w szyfrogramu od rezydentury w Chicago m.in., że: „Moskal dał Smoleńskiemu do zrozumienia, że nie zmienił swego przychylnego stosunku do nas. Prosił o cierpliwość i zrozumienie jego sytuacji jako prezesa KPA i ‘wynikających z niej nacisków’. Zapowiedział, że być może już wkrótce będziemy mogli szerzej porozmawiać. Dodał, iż wie o planowanej na 5 bm. demonstracji (antykomunistycznej, przyp. MC) przed konsulatem oraz, że osobiście zabronił ogłaszać w środkach masowego przekazu, będących własnością ZNP (chodzi o ‘Dziennik Związkowy’), rozgłośnię radiową WPNA, apeli o udział w niej. Nie podziela ani celu demonstracji, ani takiej formy walki politycznej (….)

Był to nasz pierwszy kontakt bezpośredni z Moskalem od czasu jego wyboru na prezesa ZNP i KPA. Postawa Moskala w rozmowie potwierdza, że w kierownictwie KPA toczy się ostra walka o wpływy i kierunek polityczny. Zaangażowanie się w demonstrację Łukomskiego i Pucińskiego oraz negatywny do niej stosunek Moskala dowodzi, że jest ona przejawem walki o poparcie środowiska. Powodzenie demonstracji byłoby argumentem dla ‘radykałów’, których Moskal chce zdecydowanie usunąć. (…)

Inicjatywę dalszych kontaktów z nami pozostawiamy Moskalowi. Oceniamy, że sam wystąpi z inicjatywą, kiedy uzna, iż sytuacja mu na to pozwala”.

zobacz notatke rezydenta wywiadu PRL z Chicago

Wg dokumentów z IPN Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej nie tylko więc „ukradkiem” kontaktował się z Konsulatem PRL w Chicago, ale deklarował współpracę z władzami PRL, stosując zwykłą cenzurę z stylu iście komunistycznym, kneblującą usta mediom, których właścicielem był Związek Narodowy Polski. Na uwagę zasługuje stwierdzenie, że był to pierwszy bezpośredni kontakt Moskala z reżymowym Konsulatem od czasu jego wyboru na prezesa ZNP i KPA. Czy oznaczało to, że wcześniej Moskal kontaktował się, gdy jeszcze nie był prezesem, czy też że był to jego pierwszy kontakt w ogóle?

Na to i inne pytania być może znajdziemy już wkrótce odpowiedź w nowej partii dokumentów, które – według zapowiedzi Prezesa IPN Janusza Kurtyki, będą od stycznia dostępne dla badaczy zewnętrznych.

***